poniedziałek, 27 maja 2013

Rozdział 6


Obudziłem się rano w łóżku z Harrym. Sam nie wiem z kąt tu się wziąłem skoro ostatni raz siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś beznadziejny film. W ogóle się go nie oglądałem.. skupiłem się na Harrym.  Chciałem mu powiedzieć co do niego czuję ale pewnie zasnąłem. 

Chciałem mu po dziękować za to że pomógł mi wczoraj ale nie tylko słowami lecz czynami. Jego jedna , wielka ręka przytulała mnie do siebie. Mogłem tak cały dzień leżeć do niego przytulony.  Ale chciałem zrobić mu niespodziankę.  Delikatnie złapałem ją i położyłem na łóżku.  Po patrzyłem na niego jeszcze chwilkę. Nie widziałem całej jego twarzy bo prawie cała była zasłonięta jego pięknymi lokami. Odgarnąłem je ręką i po prostu zobaczyłem wtedy takiego pięknego , słodkiego , śpiącego Hazze . Nie wiem co mnie do tego skusiło ale zniżyłem lekko głowę tak by dostać moimi ustami do jego policzka i wtedy pocałowałem go tak żeby go nie obudzić. 

Nie czekałem już chwili dłużej i szybko wstałem z łóżko i pobiegłem do łazienki.  Szybko wziąłem ubrania z kaloryfera i ubrałem je. Moim pomysłem na niespodziankę było zrobienie jakiegoś śniadania. Nie chciałem mu grzebać nigdzie w kuchennych szafkach ale chciałem zrobić nam to śniadanie.  Szybko przeszedłem z łazienki do kuchnii i zacząłem przeglądać szafki w poszukiwaniu produktów z których mógłbym coś zrobić.  Otworzyłem lodówkę i pierwsze co mi wpadło w oczy to były jajka.

Może zrobię jajecznicę. .. - pomyślałem 

Złapałem tak z pięć jajek i położyłem na stoliku. Przeszukałem resztę  szafek aż znalazłem kubek i patelnie. Zrobiłem wszystko i później dałem wszystko na patelnie. Mieszałem sobie po niej łyżką i podśpiewywałem sobie aż nagle usłyszałem..

Twój głos jest Anielski. Za bardzo nie słyszałem cię na kółku bo za dużo osób śpiewało ale teraz - odwróciłem się i zobaczyłem loczka. 
Zarumieniłem się. Był w jakiś bokserkach i szarej koszulce. Wyglądał tak cudownie. Nie chciałem za długo patrzeć na jego bokserki bo gdyby to zauważył to by było dziwnie.  Patrzył na mnie tymi swoimi szmaragdowymi oczkami a ja powiedziałem :

Nie lubię swojego głosu ale cieszę się że ci się podoba. A po za tym chciałem zrobić śniadanie.. nie jesteś zły ?

No coś ty Lou - uśmiechnął się i posłał mi oczko.

W ogóle nie patrzyłem na patelnie gdy naglę Harry dodał:

Louis bo za chwile to spalisz.. - podszedł do mnie i złapał za łyżkę i mieszał dalej. 

To ja rozłożę talerze.. - powiedziałem ochoczo
Jasne są w trzeciej szufladzie.. - wskazał mi palcem szufladę o której mówił.

Szybko wyciągłem talerze i wziąłem sztućce po czym rozłożyłem je na stoliku. Harry chwilę później dał jajecznice na talerze. Odłożył patelnie i usiadł koło mnie. Uśmiechnął się i złapał za widelec i wziął pierwszy kawałek do ust.

Mmmm pycha - pochwalił mnie po czym uśmiechnął się szerzej niż wcześniej

Zjedliśmy szybko śniadanie. Chciałem  razem z Harrym pójść do szkoły ale musiałem się jeszcze spakować i przebrać w domu. Kiedy zjedliśmy pozmywałem chociaż Harry chciał to zrobić ale mu nie pozwoliłem bo za dużo zrobił dla mnie a ja chciałem się odwdzięczyć.  Pożegnałem go z wielką nie chęcią opuszczania jego i on mnie też tak pożegnał.  Pobiegłem szybko do domu.

Wszedłem do mieszkania i pobiegłem do pokoju. Pierwsze co zrobiłem to otworzyłem szafę i wyciągłem z niej jakiś biały top , dżinsy i czarną bluzę z napisem "Just Give Me A Reason" . Przebrałem się po czym spakowałem moją torbę i wziąłem ze sobą trochą kasy na coś do jedzenia i wyszedłem z domu.

Dotarłem do klasy nie spóźniony. Jak zwykle przed lekcją porozmawiałem sobie z Zaynem ale tym razem ta rozmowa było troszeńkę inna. Opowiedziałem mu o całym zajściu i o tym jak mój Anioł Stróż wybawił mnie. Zayn był podekscytowany całą tą historią. Kiedy już skończyłem to zadzwonił dzwonek ale nie tylko ten który informuję o tym że przerwa się skończyła ale też  ten który informuję o smsie. Szybko wyciągłem telefon i zobaczyłem ..



Uśmiechnąłem się. Nie wiedziałem skąd mam zapisany jego numer ani z skąd on ma mój. To była dopiero zagadka. Wystukałem  klawisze .. i wysłałem wiadomość. 



 Nie minęła nawet sekunda a znowu dostałem smsa. Uśmiechnąłem się po jego przeczytaniu ..



i odpisałem..


Tak bardzo teraz chciałem już skończyć lekcje i pójść na boisko szkolne do loczka. Jednak to marzenie było jedynie marzeniem.  Przez całą lekcje byłem  skupiony tylko na Hazzie.  " Wyobrażałem sobie go biegnącego do mnie przez całe boisko. Taki seksowny jak zwykle .. spocony , troszkę brudny , włosy miał na twarzy i co chwila zarzucał je do tyłu bo zasłaniały mu widok.  Kiedy w końcu do mnie podbiegł pocałował mnie namiętnie. "

 Szkoda że to tylko marzenie .. - pomyślałem smutny

W końcu skończyły się lekcje czyli mój koszmar.  Złapałem za torbę i pobiegłem szybko na boisko. Z daleka go zobaczyłem. Grał z jakimś blondynem. Podszedłem bliżej do kraty i patrzyłem uważnie na nich jak grają.  Blondyn o pięknych błękitnych oczach grał prawie jak zawodowiec. Nagle Harry popatrzył na mnie i się uśmiechnął. Ręką pokazał mi żebym do niego podszedł.  Więc podszedłem i od razu kiedy byłem już koło nich Harry powiedział:

Niall to Louis . Louis to Niall. 

Cześć - powiedział irlandzkim akcentem i podał mi dłoń a ja mu.

Kiedy w końcu skończyliśmy się witać Harry złapał mnie za rękę , powiedział Niallowi że na dziś koniec gry i razem ze mną usiadł na ławce. Uśmiechnął się a kiedy Niall już znikł i byliśmy sami. Nie było żadnego ucznia ani nikogo więcej Harry zaczął :

Zayn mi mówił że to cię podnieca - ręką złapał mnie za nogę i zachichotał cicho..

A może teraz dotknę cię tutaj - i wtedy poczułem jak dotknął mojego miejsca intymnego przez spodnie i zaśmiał się głośno po czym stał i powiedział : 
Muszę już lecie. Umówimy się jeszcze przez telefon ? ;) - i pobiegł tak szybko że za chwilę już go nie było widać. 

A ja tak siedziałem wkurzony na Zayna i podniecony tym że Harry dotknął mnie w miejsce którego bym się nie spodziewał. Gdyby nie to że byliśmy na boisku szkolnym to rzuciłbym się na niego...........

_______________________

Tak o to 6 rozdział.. Przepraszam za to że tak długo nic nowego nie było ale miałem nawet ochotę na napisanie coś i wyładowanie swojej weny.. Mam nadzieję że choć parę osób napisze komentarze.. :) Przepraszam za błędy ale nie chciało mi się wszystkich poprawiać.

10 komentarzy:

  1. Spoko. Chociaż muszę przyznać, jesteś dość...bezpośredni xD

    OdpowiedzUsuń
  2. O.O O ja pierdzielę O.o To... Jest... GENIALNE!! Tak długo czekałam na nowy rozdział i się doczekałam ^^ Boski jest^^
    Harry jest taki bezpośredni ;p Ja bym przywaliła Zaynowi za to, że wygadał ^^ Czekam na nowy ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooo czekam na kolejny <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) Czekam na następny rozdział i ponawiam pytanie: Czy dodałbyś jakąś notkę na swój temat? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zobaczyć u mnie na twitterze blog o mnie.. taki dziwny no ale.. i tam możesz się paru rzeczy o mnie dowiedzieć.. :)

      Usuń
  5. Świetne , zapraszam do mnie .

    http://shadow-fanfic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. No wreszcie! Nie żebym tu czekała jak idiotka na nowy rozdział, a Ty dodałeś go wtedy, gdy nie miałam kompa xD
    ale super, że pojawiło się coś nowego! :D Naprawdę mi się podoba. A szczególnie Zayn xD wto co powiedział Hazzie xd Ja na miejscu Lou bym go zamordowała.
    Mam nadzieję, że 7 rozdział pojawi się szybciej niż 6 xD
    Pozdrawiam
    ~Salomea ( @KidsDont )
    Larry Stylinson Opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  7. 45 year-old Business Systems Development Analyst Ernesto Chewter, hailing from Windsor enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Hiking. Took a trip to Historic Centre of Salvador de Bahia and drives a Ferrari 166 MM Barchetta. Wiecej informacji o autorze

    OdpowiedzUsuń
  8. 42 year-old Account Executive Hamilton McCrisken, hailing from Campbell River enjoys watching movies like Sukiyaki Western Django and Homebrewing. Took a trip to Teide National Park and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. sprawdz moje zrodlo

    OdpowiedzUsuń